piątek, 3 lutego 2012

ROZDIZAŁ PIERWSZY

Wstałam. Jest sobota a w tym domu jak zwykle jest zimno. Popatrzyłam na mój cudowny kalendarz z Bravo. To jest TEN DZIEŃ. Czekałam na niego ponad rok. To dziś moje kochane chłopaki z One Direction zagrają swój pierwszy koncert w nasze narnii. JESTEM ZAJEBIŚCIE SZCZĘŚLIWA.! Mam bilet w pierwszym rzędzie. Oczywiście moi rodzice nie byli tak hojni żeby mi go kupić więc sama musiałam uzbierać, Ale opłacało się.! Stałam tak i patrzyłam na plakat chłopaków i nagle usłyszałam:
-Ashley chodź na śniadanie! - wydarła się mama.
-Idę.! - dokrzyczałam jej i zeszłam do kuchni. Zjadłam śniadanie i poszłam do swojego pokoju.

Jestem już gotowa. Przygotowanie się (czesanie, ubieranie itp.) zajęło mi chyba z 3 godz. Koncert zaczyna się o 19:30 więc musze już wychodzić. Krzyknęłam tylko WYCHODZĘ i poszłam pod wielką hale gdzie miał się odbyć 8 cud świata. Jak tylko doszłam zobaczyłam tłumy dziewczyn i dosyć sporą liczbę chłopaków co mnie z dyczka zdziwiło. Wszyscy mieli koszulki z napisem “Poland Loves One Direction” bo taka była umowa i różne plakaty. Jakieś dziewczyny chyba do mnie zagadywały ale ja nie miałam siły z nimi gadać. Szczęście aż mnie rozpierdalało od środka. Nagle drzwi zostały otwarte i stado byków zwane Directioners wpadło do środka. Było strasznie głośno. Wszyscy krzyczeli i wołali chłopaków na scenę. I wtedy z wielkich głośników zaczęło lecieć One Thing. JESUS MARIA ZACZYNA SIE.! Serce biło mi jak porypane. Nagle moim oczom ukazało się 5 najprzystojniejszych chłopaków za świecie. Jak tylko pierwszy dźwięk wydobył się z Liama to prawie zemdlałam. W Stole My Heart Zayn do mnie pomachał.!! A w More Than This gdy zaczęłam ryczeć Horanek sie do mnie uśmiechnął, :)) NARESZCIE.! Moje ukochane What Makes You Beautiful.! Chłopaki śpiewali i jest solówka Hazzy.! Nagle zaczął on śpiewac DO MNIE.. *DEAD* Po koncercie gdy chciałam wyjść podbiegł do mnie gościu w okularach i kapturze i pociągnął za kulisy. ZBOCZENIEC KURWA ZBOCZENIEC. Zaczęłam sie na niego drzeć że co to on se kurwa wyobraża. No i wtedy ujrzałam przede mną mężczyznę mojego życia. Stał tam HAROLD EDWARD STYLES. ♥ Jesus Maria aż mi gały z obrit wyleciały. Zaczęłam skakać i krzyczeć jak jakiś pojebus.
-Ciiii. Nie skacz tak bo sobie coś zrobisz. - powiedział Harry i słodko się uśmiechnął.
-Ty,Ty,Ty,Ty,Ty, TY JESTEŚ HARRY STYLES. - Wykrzyczałam
-No to to mamy załatwione. A jak ty sie nazywasz? :)
-Ja jestem Ashley – odpowiedziałam gapiąc sie na niego jak w obrazek.
-Miło mi. Nie wiedziałem ze w Polsce jest tyle ładnych dziewczyn. - powiedział patrząc sie na mnie
-Heh. No jest kilka ładnych dziewczyn – spaliłam buraka.
-A więc ... jesteś naszą fanką ? - spytał i cały czas się na mnie patrzył.-
*Nie no co ty tak se tylko kupiłam bilety w pierwszym rzędzie na wasz koncert.
* Tak jestem.
-To dobrze. Ciesze się, że mamy takie fanki.
-Takie? Czyli jakie? - spytałam podejrzliwie sie na niego patrząc.
-Takie ładne – powiedział niepewnie.
-Czy Ty mnie może podrywasz czy mi sie zdaje?
-A gdybym Cię podrywał to podobałoby Ci się to ?
-Może....
Harry podszedł bliżej i objął mnie w talii. Upewnił się że mi to nie przeszkadza i POCAŁOWAŁ MNIE. #OMGJAPIERDOLEKURWAMAC Całował mnie tak idealnie. Aż trudno opisać.
Odkleił sie ode mnie i popatrzył mi w oczy. JAKIE ON MA PIEKNE OCZY.!
-A to Ci się podobało? - spytał słodko się uśmiechając i ciągle patrząc w moje oczy.
-Może...
AGAIN THE SAME. ♥ Znowu mnie pocałował tylko tym razem troszeczkę pewniej. Potem wyciągnął swojego iPhona.
-Zapisz mi swój numer – powiedział
-A co jeśli ja nie chce?
-A co? Nie chcesz? - zrobił smutne oczka.
-Nie wiem. Może mnie jakoś zachęcisz – powiedziałam i przygryzłam wargę.
-Znowu się zbliżył. Jakie on ma miękkie usta *_____* Całowaliśmy się chyba z 5 minut. Nagle do pokoju wbiegła pozostała 4.
-Czeee. - Zaczął Niall ale przerwał jak zauważył że sie całujemy.
-Cześć chłopaki. To jest Ashley – powiedział Harry
-Cześć – odpowiedzieli wszyscy chórem.
-Miło nam Cię poznać – powiedział Lou.
-Hej. Mi też jest bardzo miło – powiedziałam speszona.
-Przedstawił bym Ci ich ale zgaduje że juz ich znasz – powiedział do mnie Hazza.
-Jasne ze znam. - powiedziałam i popatrzyłam na chłopaków którzy coś tam gadali.
-Nie przejmuj się oni tak zawsze. - powiedział Harry i popatrzył na mnie.
-Ja już będę szła – powiedziałam patrząc w jego oczka. :)
-Dobrze. A może Cie odprowadzę? - powiedział
-Nie. Dam sobie rade. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
-Pa chłopaki.! Miło było was poznać – powiedziałam do reszty
-Pa Ashely i nawzajem – odpowiedzieli znowu chórem.
-Zbliżałam się w stronę wyjścia nie tracąc kontaktu wzrokowego z Harrym.
Do domu wracałam jak pijana. Chwiałam się na prawo i lewo z zacieszem na twarzy. Gdy weszłam do domu wszyscy już spali więc pobiegłam do mojego pokoju i pierdolłam sie na łóżko. Leżałam tak i przygryzałam wargi myśląc: CAŁOWAŁAM SIĘ Z HARRYM.!
Nie mogę w to uwierzyć. Leżałam tak chyba z 4 godziny ciągle myśląc o pocałunkach. Sama nie zauważyłam kiedy zasnęłam.

*U CHŁOPAKÓW*
- Co ty odwalasz Styles? - spytał Zayn.
- No jak to co?
-Znowu przyprowadzasz jakieś laski. Pocałowałes i to tyle? - spytał Niall
-Tym razem nie.
- Co tym razem jeszcze ją przelecisz? - spytał znowy Zayn
-Chłopaki ja wiem że tak było. Ale ona ma w sobie to coś. Coś co mi sie podoba. - powiedział uśmiechając sie Harry
- Stary rób co chcesz ale nie skrzywdź jej - powiedział Liam
- Spoko. Tym razem naprawde mi zależy. - odpowiedział Hazza
- Kiedyś juz to slyszeliśmy - powiedział Niall i wszyscy wyszli z pokoju.
-Naprawde mi zależy. - wykrzyczał tylko Harry.

_______________________________________________________________________

W mojej głowie wyglądało to jakoś lepiej no ale co tam.xd Mówiłam że nie założe bloga ale mnie wczoraj taka wena naszła jak chlopaki drugi raz do nas napisali że OTO JEST. Tak wygląda moje wyobrażenie o moim spotkaniu z Harrym ( no prawie tak.xd). Pozdro dla Oli która wlazła mi do łba i se to przeczytała.
Dodajcie komentarz jak juz jestescie. :)

6 komentarzy:

  1. pisz dalej bo nudno !:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :D

    1dmystory.blogspot.com :] xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki pojeb z ciebie .! O kochana. Nie no Harold jaki szybki .; D

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahahahhhahahahhahhahaah szybka akcja:D a dlaczego nie podnieciłaś sie tak pozostałymi czlonkami zespołu?:D

    OdpowiedzUsuń
  5. hahhahahahah pięknie liżesz się z moim mężem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. heheh nie no bk =]

    OdpowiedzUsuń